Coraz więcej par na świecie, jak i w Polsce ma problemy z zajściem w ciążę. Często nawet wieloletnie starania nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Co wtedy robić? Najlepiej jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą, który nie tylko ustali przyczyny niepłodności, ale przedstawi także możliwości jej skutecznego leczenia.
Problemy z zajściem w ciążę u 26-letniej kobiety – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Bezskuteczne próby zajścia w ciążę – odpowiada Dr hab. n. med. Marek Bulsa Problemy z zajściem w ciążę u 19-latki – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
Nie czekaj w długiej kolejce do lekarza. Umów wizytę przez internet u zaufanego lekarza. UMÓW SIĘ DO LEKARZA. Więcej. nie-moge-zajsc-w-ciaze 33 wyników.
[quote=zanetkkaM]Witam, jestem pierwszy raz na tm forum. Również nie mogę zajść w ciążę. Robiłam badanie poziomu prolaktyny. Okazało się że jest baaardzo wysoka i dostałam leki. Mam nadzieję że uda mi się ją zbić.[/quote] Witaj.. jaki masz poziom prolaktyny.. i jakie leki dostalas..? ja mam 55,8 i biore bromergon.. znosze go bardzo dobrze.. :) - Ginekolog - Leczenie
witam ,u mnie tragedia,przytylam 16kg i caly czas puchne w ciagu roku Mam z tego powodu depresje,nie chce wychodzic z domu,wsydze sie samej siebie ,jestem zalamana, Udostępnij ten post Link to postu
moim zdaniem późniejszy śluz podbarwiony krwią to był śluz owulacyjny. Plemniki w sprzyjających warunkach potrafią przeżyć w organizmie kobiety ok 3 dni, czyli 72h Nie sądzę, żebyś zaszła w ciążę, szanse na to są raczej niewielkie, ale zawsze są- taka metoda antykoncepcyjna nigdy nie da ci stuprocentowej pewności, za to funduje sporo stresu, przez który np może ci się
GDIerD. Zalamana, nie mozesz sie nastawiac, ze zajdziesz w 1 cyklu staran, bo zwariujesz. Cykle bezowulacyjne sie zdarzaja nawet w normalnych okolicznosciach (podobno srednio 1-2 razy w roku). Mozliwe tez, ze troche Ci sie rozchwialy hormony po poronieniu i bedziesz musiala brac suplementy, np progesteron - no ale to juz lekarz Ci powie po wynikach badan. Przede wszystkim wez gleboki oddech i ustaw sobie w glowie, ze to pewnie zajmie kilka miesiecy. 6 miesiecy staran to norma! W kazdym cyklu owulacyjnym jest tylko 20% szans na zaplodnienie. Ja na Twoim miejscu zrobilabym badania hormonow, ale staralabym sie swoja droga - nie musisz tracic cyklu, w ktorym robisz badania przeciez A 30 to nie jest jakas magiczna granica! Jezeli zajdziesz w ciaze majac 30 lat i 1 miesiac, to przeciez nie bedzie to zyciowa katastrofa! Choc wiem, jak strasznie trudno uzbroic sie w cierpliwosc, gdy caly organizm krzyczy Ci, ze chcesz byc w ciazy i to teraz, zaraz, wczoraj Tez przez to przechodzialam i chodzilam po scianach z nerwow. Ale serio, muszisz poprzestawiac to sobie w glowie, bo stres przeszkadza w zajsciu w ciaze, a Ty sie takimi staraniami wykonczysz
Autor: Magdalena SzewczykNiepłodność dotyka coraz więcej par i budzi ogromnie dużo emocji. Nic więc dziwnego, że mówi się o niej często. Niestety nie wszystkie informacje, nawet te przekazywane w mediach, czy przez lekarzy, są zgodne z prawdą. Część to mity, wokół których pojawia się dużo haseł wprowadzających zainteresowanych w błąd, dlatego obalamy 5 najczęściej powtarzanych mitów o niepłodności! Plotki nie sprzyjają zwalczaniu niepłodnościCzasem gdy chcemy mieć dziecko, długo się o nie staramy i nic z tego nie wychodzi. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji pojawia się silny stres. Rozdrażnienie, które towarzyszy oczekiwaniu na upragnione dwie kreseczki sprawia, że każda usłyszana informacja, plotka lub pytanie od rodziny może wywołać pomiędzy partnerami kłótnię. Kłopoty z zajściem w ciążę, szczególnie przez dłuższy czas, to dla kobiety doświadczenie bardzo osobiste. Często związane z narzucaniem sobie winy za prawdopodobną "niepłodność". To bardzo delikatny obszar. Z tego powodu każda zasłyszana teoria, z różnych źródeł wzbudza mnóstwo wątpliwości. Warto oddzielić to, co jest prawdą, od tego co jest kłamstwem jeśli chodzi o przyczyny niepłodności, jej skutki oraz znaczenie. Wiedząc co jest prawdą, a co mitem, na pewno łatwiej będzie Wam się skupić na walce z problemem. 1. Przestań się stresować, na pewno zajdziesz w ciążę! Przy obecnym trybie życia: pośpiech, stres w pracy czy brak snu, pojawia się wśród kobiet przekonanie, że przez te czynniki nie można zajść w ciążę. Wielu lekarzy również uważa, że stres może utrudniać poczęcie. Często poleca się wyciszenie np. urlop we dwoje, który ma wspomagać płodność kobiety. Jednak do dnia dzisiejszego nie przeprowadzono badań, które udowodniłyby powyższą tezę. Warto wspomnieć, że w dawnych czasach kobiety w czasie wojen, klęsk żywiołowych, emigracji itp. zachodziły w ciążę nawet w sytuacjach zagrażających życiu. Owszem, życie na wysokich obrotach może nie sprzyjać poczęciu dziecka jednak nie jest medyczną przyczyną niepłodności. Dlatego najlepiej zrelaksować się i chwilowo uzbroić się w cierpliwość. 2. To jest tylko twoja wina!Kobiety bardzo martwią się, gdy nie mogą zajść w ciążę. Co więcej, nie tylko one same, ale także otoczenie zazwyczaj obwinia wyłącznie kobietę za taki stan rzeczy. Jednak coraz częściej przyczyna niepłodności leży po stronie mężczyzn (ponad 40%). Dlatego badania nad przyczyną niepłodności przeprowadza równolegle u obojga partnerów. U panów problem leży najczęściej w ilości, jakości a także ruchliwości plemników. Z tego powodu pierwszym badaniem dla partnera zleconym przez lekarza powinna być analiza nasienia. 3. Brałaś tabletki antykoncepcyjne? Nie masz szans na dziecko!Oczywiście zdarzają się przypadki, że kobieta stosująca antykoncepcję hormonalną przez kilka czy kilkanaście lat bez przerwy, po ich odstawieniu nie zachodzi w ciążę w czasie pierwszego cyklu. Panie stosujące tego typu antykoncepcję (tabletki, spirala, plastry) muszą liczyć się z tym, że ich gospodarka hormonalna może się zmienić i powodować trudności z zajściem w ciążę. Jednak nie ma badań wskazujących, że jest to przyczyna niepłodności. Jedno jest pewne myśląc o dziecku warto odstawić antykoncepcję wcześniej, aby nie zaburzać płodności i odczekać 2-3 cykle, by organizm się ustabilizował, oczyścił i mógł przyjąć nowe życie. Dla większości kobiet już po krótkich staraniach na teście ciążowym pojawiają się dwie kreski, więc nie ma co się denerwować na jest coraz częstszym problem społecznym. Według ostatnich badań ok. 15-20% par ma problem z zajściem w ciążę. By zdiagnozować przyczynę problemów warto udać się do lekarza specjalisty i wykonać serię badań takich jak: badanie hormonalne z krwi, testy owulacyjne, USG czy testy nasienia. 4. Tydzień bez seksu wzmacnia plemniki mężczyznyNieprawda, bo mężczyźnie szkodzi zarówno zbyt częste współżycie (częściej niż raz na 3 dni) oraz zbyt długi jego brak (powyżej 7 dni). Jeśli rzeczywiście w badaniu wyjdzie zła jakość nasienia, wstrzemięźliwość może okazać się skuteczna. Aczkolwiek nie można z nią przesadzać (wstrzemięźliwość powyżej 14 dni, może wpływać wręcz negatywnie). Najlepsze parametry spermy według lekarzy uzyskamy po 3-5 dniach abstynencji. Dłuższe wstrzymywanie się z seksem lub współżycie tylko w dni płodne może nie przynieść spodziewanych rezultatów, co więcej z medycznego punktu widzenia, nie jest konieczne. 5. Niepłodność = bezpłodnośćKolejny mit. O problemie niepłodności możemy mówić wówczas, gdy para starająca się o dziecko przez dłuższy czas (okres ok. 1 roku), nie kończy swoich starań sukcesem. Jest to tymczasowy problem z poczęciem dziecka, na którą może wpłynąć wiele czynników np. zaburzenia hormonalne czy inna choroba. Leczenie niepłodności może okazać się szybkie (wyciszenie, wsparcie farmakologiczne) lub długotrwałe (naprotechnologia, in vitro). Natomiast bezpłodność jest trwałą niezdolnością do poczęcia dziecka. Może być spowodowana chorobą genetyczną, usunięciem narządów koniecznych do zapłodnienia lub też innymi chorobami. Niepłodność zawsze można starać się wyleczyć, bezpłodność jest zapamiętać, że problem niepłodności nie powinien być tematem tabu. Kiedy para przez dłuższy czas stara się o dziecko (bez rezultatów), to powinna udać się do lekarza i rozpocząć leczenie. W wielu przypadkach jest to drobnostka, która szybko zostaje wyleczona i kończy się szczęśliwym rodzicielstwem. A może Wy spotkaliście się z jeszcze jakimiś mitami na temat płodności lub któryś z nich dotknął Was osobiście?Zdjęcie: Autor Magdalena SzewczykAbsolwentka dziennikarstwa, zaczęła pisać opowiadania będąc jeszcze w szkole podstawowej. Wielbicielka motoryzacji, skoków ze spadochronem i siatkówki. Czas wolny poświęca na gotowanie, czytanie książek i rajdową jazdę. Nadmierny stres leczy pływając i piekąc ciasta. Dąży do pogłębiania swojej wiedzy, zdobywania nowych doświadczeń i umiejętności. Nie wyobraża sobie życia bez pewnego wysokiego siatkarza. Nie lubi nudy i bezczynności. W wakacje musi odwiedzić polskie morze.
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 46 6 Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Postów: 46 6 Postów: 629 237 Monic35 wrote: Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Witaj Monic, ja też mam nerwice lękowa. Pojawiła się gdy Poroniłam pierwszy raz i za drugim razem gdy Poroniłam się nasiliła. Miałam różne zawroty głowy, serce mi bilo jak oszalale, ciężko mi się oddychało, szum uszu, panika. Ciągle płacz. Ja poradzić sobie nie mogłam. Z rodziną ciężko było. Mieszkaliśmy z teściami i tam wsparcia nie dostałam... To był bardzo ciężki czas. Potem zmarł mój tata i wszystko naraz. Ja byłam u lekarza psychiatry po leki na uspokojenie i jak ręka odjoł. Pomogło od razu i stanęłam na nogi. Organizowałam dużo zajęcia by nie myśleć i być spokojna. Dużo spacerów i rozmów z mężem pomogło. Spotkania z przyjaciółką. Teraz nie mam ataków. Mam za to nerwobóle serca i szybkie bicie czasami. Ale leków nie biorę. Szybko mi przechodzi gdy szybko zajmę się czymś i czymś miłym Wiem że jest Ci ciężko. Polecam wybrać się do specjalisty. Twój maluszek potrzebuje spokojnej mamusi. Życzę Ci dużo siły, spokoju i duxo radości. Będzie lepiej zobaczysz! 😊 Postów: 46 6 Lili❤️ wrote: Witaj Monic, ja też mam nerwice lękowa. Pojawiła się gdy Poroniłam pierwszy raz i za drugim razem gdy Poroniłam się nasiliła. Miałam różne zawroty głowy, serce mi bilo jak oszalale, ciężko mi się oddychało, szum uszu, panika. Ciągle płacz. Ja poradzić sobie nie mogłam. Z rodziną ciężko było. Mieszkaliśmy z teściami i tam wsparcia nie dostałam... To był bardzo ciężki czas. Potem zmarł mój tata i wszystko naraz. Ja byłam u lekarza psychiatry po leki na uspokojenie i jak ręka odjoł. Pomogło od razu i stanęłam na nogi. Organizowałam dużo zajęcia by nie myśleć i być spokojna. Dużo spacerów i rozmów z mężem pomogło. Spotkania z przyjaciółką. Teraz nie mam ataków. Mam za to nerwobóle serca i szybkie bicie czasami. Ale leków nie biorę. Szybko mi przechodzi gdy szybko zajmę się czymś i czymś miłym Wiem że jest Ci ciężko. Polecam wybrać się do specjalisty. Twój maluszek potrzebuje spokojnej mamusi. Życzę Ci dużo siły, spokoju i duxo radości. Będzie lepiej zobaczysz! 😊 Dziękuje 🥰 kiedys chodzilam do psychiatry. Ale on tylko potrafil zwiekszac dawki lekow. Od ktorych w koncu sie uzaleznilam. Pewnie dalej by mnie nimi faszerowal gdyby nie to ze juz nie przyjmowal w mojej przychodni i poprostu tak z dnia ma dzien przestalam chodzic do specjalisty. Teraz nie biore zadnych lekow. Maz cierpliwie znosi moje "humorki" i ataki. Jestem mu za to wdzieczna. Tylkp na niego moge liczyc Postów: 68 16 Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Postów: 629 237 Monic35 wrote: Dziękuje 🥰 kiedys chodzilam do psychiatry. Ale on tylko potrafil zwiekszac dawki lekow. Od ktorych w koncu sie uzaleznilam. Pewnie dalej by mnie nimi faszerowal gdyby nie to ze juz nie przyjmowal w mojej przychodni i poprostu tak z dnia ma dzien przestalam chodzic do specjalisty. Teraz nie biore zadnych lekow. Maz cierpliwie znosi moje "humorki" i ataki. Jestem mu za to wdzieczna. Tylkp na niego moge liczyc No tak leki lepiej brać jakiś czas by Się nie uzależnić.. Też o tym myślałam. Nikt inny tego nie zrozumie co nie przechodził. Mąż jest razem z tobą i to wspaniałe uczycie ze rozumie. 😊 Też mam różne humorki i nie jeden by uciekł 😅 A na jakim etapie starań jesteście? Jaki jest wasz problem? Jeśli można wiedzieć 😊 Postów: 629 237 Lena235 wrote: Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Ciąża sprawiła, że stałaś się szczęśliwa i zmartwienia poszły na bok 😊 Gratulacje😍 Mam nadzieję, że wkoncu i nam się uda 🙏😊🍀 Monic35 lubi tę wiadomość Postów: 847 889 Monic35 wrote: Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Cześć Ja mam nerwicę lękową z objawami somatycznymi. Wiem Kochana jak trudne jest staranie się przy tej wredocie. Sama zastanawiam się, czy powodem tego, że od 1,5roku nie widziałam ani razu dwóch kresek jest zblokowanie się przez nerwicę. Też biorę duphaston, ale nie zauwazylam zeby jakos pogorszył moj stan. Ogólnie lepiej czuje sie zawsze w 1 fazie cyklu, w 2 fazie juz w zasadzie od poczatku czuje ze "nic z tego". Staram się nie brać leków teraz przy staraniach, ale nie wiem czy dłużej dam radę i czy nie będę musiała brać czegoś lżejszego, bo życie z nerwicą jest przechlapane. Dodatkowo widzę u siebie ostatnio początki depresji. Byłaś Kochana u psychoterapeuty? Czytałam też o hipnozie, podobno potrafi odblokować najbardziej zablokowane mysli i odczucia. Trzymam kciuki za Ciebie 💁♀️28 🙋♂️31 starania o pierwsze dziecko od owulacje potwierdzone monitoringiem, jajeczka rosną/ dosyć późna owulacja i krótka badania nasienia - morfologia 6%✔️ ruchliwe 80%✔️ bezwzględna ilość prawidłowych 22,8mln✔️ laparoskopia z histeroskopią, udrożniony lewy jajowód, brak endometriozy sono hsg, lewy jajowód drożny, prawy przepuścił kontrast z lekkim opóźnieniem. ⏸️ 13dpo beta 80,2❣️ 15dpo beta 278,1 ❣️ 18dpo beta 2246 Postów: 847 889 Lena235 wrote: Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Mam bardzo podobne objawy do Twoich dawnych. Zawroty głowy męczą mnie od ponad roku, choc wszystkie badania wyszły OK:( Wspaniale, że udało Ci się zajść i dobrze to przeszłaś. Mam nadzieję, że u mnie będzie tak samo... 💁♀️28 🙋♂️31 starania o pierwsze dziecko od owulacje potwierdzone monitoringiem, jajeczka rosną/ dosyć późna owulacja i krótka badania nasienia - morfologia 6%✔️ ruchliwe 80%✔️ bezwzględna ilość prawidłowych 22,8mln✔️ laparoskopia z histeroskopią, udrożniony lewy jajowód, brak endometriozy sono hsg, lewy jajowód drożny, prawy przepuścił kontrast z lekkim opóźnieniem. ⏸️ 13dpo beta 80,2❣️ 15dpo beta 278,1 ❣️ 18dpo beta 2246 Postów: 130 30 She-Oak jest to australijskim krzew Postów: 68 16 Alisek93 zawroty głowy to okropna rzecz, czasem dochodzily do tego mdlosci:( unikalam spotkan i ludzi, bo mialam wrazenie, ze kazdy widzi, ze w tej glowie mi sie kreci. Tymczasem chyba nikt tego nie zauwazyl w pracy. I tez badania wszystkie dobre. Momentami nie mialam sily na nic. Wydawalo mi sie, ze sie wykoncze. Problemy ze zlapaniem tchu i napady leku. I wyobraz sobie, ze dopiero jak zaszlam w ciaze to wszystko praktyvznie od razu ustapilo. Wiem,.ze ta nerwica wzirla sie glownie ze staran o dziecko i klopotow, jakie na drodze napotykalam. W dodatku maz pracowal na wyjezdzie i kazdy miesiac byl walka o to, czy uda nam sie spotkac w okolicy owulacji. Do tego doszly zle wyniki badan nasienia meza i presja otoczenia z pytaniami "kiedy dziecko". No a potem choroba Taty to byla jak kropka nad i. W ciaze zaszlam niespodziewanie, nie liczylam na to, ze sie uda. To byl cykl, ktory totalnoe odpuscilam. I 2 kreski byly mega zaskoczeniem. Dlatego wiem,.ze wazne jest by dac sobie luz. Ale jak ten luz zlapac? to jest trudna rzecz. I na to niestety tez trzeba czasu. Teraz znow staram sie o dziecko. I szukam znow tego luzu... Postów: 46 6 Lili❤️ wrote: No tak leki lepiej brać jakiś czas by Się nie uzależnić.. Też o tym myślałam. Nikt inny tego nie zrozumie co nie przechodził. Mąż jest razem z tobą i to wspaniałe uczycie ze rozumie. 😊 Też mam różne humorki i nie jeden by uciekł 😅 A na jakim etapie starań jesteście? Jaki jest wasz problem? Jeśli można wiedzieć 😊 My zmezem staramy sie 7 lat 😔 tyle juz przeszlismy razem.... stracilam juz nadzieje ze sie uda. Wszystkie badania mamy ok. U mnie jedynie AMH tetaz wynosi O,4.... ale jak bylo lepsze tez sie nie udawalo.... czasem czuje się do niczego poprostu... Postów: 46 6 Alisek93 wrote: Cześć Ja mam nerwicę lękową z objawami somatycznymi. Wiem Kochana jak trudne jest staranie się przy tej wredocie. Sama zastanawiam się, czy powodem tego, że od 1,5roku nie widziałam ani razu dwóch kresek jest zblokowanie się przez nerwicę. Też biorę duphaston, ale nie zauwazylam zeby jakos pogorszył moj stan. Ogólnie lepiej czuje sie zawsze w 1 fazie cyklu, w 2 fazie juz w zasadzie od poczatku czuje ze "nic z tego". Staram się nie brać leków teraz przy staraniach, ale nie wiem czy dłużej dam radę i czy nie będę musiała brać czegoś lżejszego, bo życie z nerwicą jest przechlapane. Dodatkowo widzę u siebie ostatnio początki depresji. Byłaś Kochana u psychoterapeuty? Czytałam też o hipnozie, podobno potrafi odblokować najbardziej zablokowane mysli i odczucia. Trzymam kciuki za Ciebie Jakos ja nie wierze hipnozie🙄 ale jesli komus pomaga to super 😃 Jeszcze mialam nadzieje ze moze w tym cyklu sie nam uda zajsc.... gin dal mi zastrzyk zeby napewno byla owu.. biore duphaston... dzis mam 23 dc (przy 24 dniowych cyklach) temperatura spada, brzuch boli jak na @ 😕 czy to mozliwe ze biorac duphaston dostane @? Mam ostatni dzien wziasc go w sobote... testy sikane oczywiscie negatywne.... znow nic...😪 Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2021, 00:27 Postów: 629 237 Monic35 wrote: My zmezem staramy sie 7 lat 😔 tyle juz przeszlismy razem.... stracilam juz nadzieje ze sie uda. Wszystkie badania mamy ok. U mnie jedynie AMH tetaz wynosi O,4.... ale jak bylo lepsze tez sie nie udawalo.... czasem czuje się do niczego poprostu... Nie wolno Ci trącić nadzueii choć jest bardzo ciężko! Tam do góry mają swój plan na was i napewno będzie dobrze i wam się uda! 😊Trzymam kciuki za Was i zobaczysz będziecie mieć dzidzie. Pewnie przez te 7 lat robiliście masę badań.. A czy nasienie badaliscie oraz immunologie? My teraz zaczynamy badać i zobaczymy jak będzie.. Postów: 46 6 Lena235 wrote: Alisek93 zawroty głowy to okropna rzecz, czasem dochodzily do tego mdlosci:( unikalam spotkan i ludzi, bo mialam wrazenie, ze kazdy widzi, ze w tej glowie mi sie kreci. Tymczasem chyba nikt tego nie zauwazyl w pracy. I tez badania wszystkie dobre. Momentami nie mialam sily na nic. Wydawalo mi sie, ze sie wykoncze. Problemy ze zlapaniem tchu i napady leku. I wyobraz sobie, ze dopiero jak zaszlam w ciaze to wszystko praktyvznie od razu ustapilo. Wiem,.ze ta nerwica wzirla sie glownie ze staran o dziecko i klopotow, jakie na drodze napotykalam. W dodatku maz pracowal na wyjezdzie i kazdy miesiac byl walka o to, czy uda nam sie spotkac w okolicy owulacji. Do tego doszly zle wyniki badan nasienia meza i presja otoczenia z pytaniami "kiedy dziecko". No a potem choroba Taty to byla jak kropka nad i. W ciaze zaszlam niespodziewanie, nie liczylam na to, ze sie uda. To byl cykl, ktory totalnoe odpuscilam. I 2 kreski byly mega zaskoczeniem. Dlatego wiem,.ze wazne jest by dac sobie luz. Ale jak ten luz zlapac? to jest trudna rzecz. I na to niestety tez trzeba czasu. Teraz znow staram sie o dziecko. I szukam znow tego luzu... Super ze ci sie udalo zajsc w ciaze 😃 bardzo tez bym chciala zeby po tych 7 latach staran w koncu móc przytulic dzieciatko. Jeszcze mialam nadzieje ze moze w tym cyklu sie nam uda zajsc... temperatura spada, brzuch boli jak na @ 😕 czy to mozliwe ze biorac duphaston dostane @? testy sikane oczywiscie negatywne.... znow nie wyszlo i jestem zalamana 😞 Postów: 68 16 Monic35 uda sie na pewno, jak nie w tym cyklu to w ktoryms z kolejnych. Zrobcie moze jeszcze te immunologie, mi wyszedl zespol antyfosfolipidowy i pol roku przed tym zanim nam sie udalo zajsc bralam akard. Moze ten akard pomogl? Co do duphastonu to powinno sie ztobic test i dopiero go odstawic, bo odstawienie wywoluje okres. Powiem Ci, ze w cyklu, w ktorym nam sie udalo tez spadla mi 10dpo bardzo temp i czulam sie jak na okres, a tu 2 kreski Tak ze jeszcze roznie moze byc. Moze ten cykl nie jest stracony😊 Postów: 46 6 Lena235 wrote: Monic35 uda sie na pewno, jak nie w tym cyklu to w ktoryms z kolejnych. Zrobcie moze jeszcze te immunologie, mi wyszedl zespol antyfosfolipidowy i pol roku przed tym zanim nam sie udalo zajsc bralam akard. Moze ten akard pomogl? Co do duphastonu to powinno sie ztobic test i dopiero go odstawic, bo odstawienie wywoluje okres. Powiem Ci, ze w cyklu, w ktorym nam sie udalo tez spadla mi 10dpo bardzo temp i czulam sie jak na okres, a tu 2 kreski Tak ze jeszcze roznie moze byc. Moze ten cykl nie jest stracony😊 Duphaston biore do poniedzialku( i tego dnia robię bete. Plamenia na chwile ustapily. I skurcze tez. Zobaczymy co bedzie dalej. Testy sikane ujemne. Jestem ciekawa czy jutro spadnie bardziej temp czy nie.... Postów: 68 16 Monic, a ktory to bedzue Teoj dzien po owulacji? Bo moze te skurcze i plamienie implantacyjne bylo... Postów: 46 6 Lena235 wrote: Monic, a ktory to bedzue Teoj dzien po owulacji? Bo moze te skurcze i plamienie implantacyjne bylo... Dzisiaj jest 13 dzien po owulacji. Te bole brzucha zaczely mi sie wczoraj poznym popołudniem. Wiec trwaly mniej wiecej 24h. Teraz czuje takie cieplo z tej jednej strony. Postów: 65 26 Dziewczyny, które wspomniały o lekach: jakie leki konkretnie Wam zapisywano? insulinooporność (opanowana), niedoczynność tarczycy/Hashimoto (opanowane), hiperprolaktynemia czynnościowa (opanowana) depresja (opanowana), mutacje heterozygotyczne PAI-1 4G i MTHFR_677C>T, haplotyp HLA-DQ2( okresowo ANA 1:320-1:640, KIR Bx, przewaga Th1, kom. NK CD4/CD8= 1xCB, 2xporonienie 7 i 9 tydz. Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
Niepłodność to choroba (wg WHO), mimo że ma tak wiele złożonych przyczyn. Może dotknąć Ciebie, Twojego sąsiada albo najlepszą przyjaciółkę. Wysoką blondynkę i niskiego bruneta. Bogatego i biednego. Bo niepłodności nie problem przyczyny niepłodności okazuje się, że w połowie leży on po stronie kobiety, a w połowie mężczyzny. Bo bezpłodność uznaje się za chorobę pary, nie kobiety czy mężczyzny, i dotyka ona aż 1 na 5 par (!). Kiedy więc staramy się o dziecko, a na teście ciążowym wciąż nie widać tej drugiej kreski, mamy przed sobą tak naprawdę cztery drogi, które możemy obrać. Bo „nie mogę zajść w ciążę” to pierwszy sygnał, że być może jesteśmy STARANIE SIĘ O CIĄŻĘW ciągu jednego roku regularnego współżycia (czyli ok. 3 razy na tydzień, a nie 1 raz w miesiącu) bez zabezpieczenia 84% zdrowych par doczeka się ciąży. W kolejnym roku starań już tylko kolejne 8%. Oznacza to, że nie należy panikować, że coś jest nie tak, jeżeli nie zachodzimy w ciąże przez pierwsze miesiące starań, tylko cieszyć się tym czasem we dwoje i dobrze się przy tym bawić. Dopiero po tych 12 miesiącach należy zwrócić się o pomoc do specjalisty, bo coś może być na rzeczy. Niektórzy jednak próbują dalej naturalnie zajść w ciążę. Niestety trzeba mieć świadomość, że z czasem szanse są coraz NIEPŁODNOŚCIPo wspomnianym roku bezskutecznych starań o dziecko warto od razu udać się do ośrodka specjalizującego się w leczeniu niepłodności. Znacznie przyspieszy to diagnostykę zarówno kobiety jak i mężczyzny i skróci samo leczenie. Czas nie działa tutaj na korzyść, dlatego nie ma co zwlekać, a ginekolog niewiele tu pomoże. Nie należy bać się takich miejsc. Ostatnio miałam zresztą okazję uczestniczyć w spotkaniu organizowanym przez wydawnictwo „Chcemy być rodzicami” w przychodni leczenia niepłodności NOVUM i spektrum dostępnych możliwości leczenia jest w takich miejscach naprawdę duże! Czasami wystarczy monitoring cyklu czy stymulacja owulacji, w innych przypadkach pomoże wyłącznie inseminacja czy in adopcję często decydują się pary po kilku latach nieudanych starań o dziecko. Adopcja jest procesem długotrwałym, sformalizowanym, ale na końcu tych wszystkich procedur czeka nas wspaniała nagroda – dziecko, które bardzo potrzebuje kogoś, kto jest zaakceptuje i pokocha. Nawet jeżeli tej miłości dopiero trzeba będzie się nauczyć. Należy pamiętać, że adopcja to przyjęcie dziecka do naszej rodziny na takich samych prawach, jak gdyby było ono naszym biologicznym dzieckiem. Z pełną odpowiedzialnością za jego rozwój, pary po latach walki o ciążę, milionie łez, rozczarowań, przyjmują w końcu fakt, że nie mogą mieć biologicznych dzieci. Jednocześnie nie chcą lub nie mogą adoptować dziecka. Wówczas nadchodzi czas, kiedy trzeba zaakceptować ten stan i zmianić priorytety w życiu. A my, czyli ich otoczenie, mamy obowiązek tą decyzję więc masz wśród znajomych czy rodziny parę, która mimo tego, że jest ze sobą od jakiegoś czasu wciąż nie ma dzieci, to nie dopytuj ich o to. Być może właśnie stoją na rozstaju dróg i nie wiedzą, którą drogą powinni podążyć. Bo niepłodności nie widać.
Witam! Mam poważny problem i jestem już załamana. Razem z mężem staramy się o dziecko już prawie rok czasu. Tylko że ja nie miesiączkuje regularnie to jest raz, a dwa że nie mogę jej rozregulować antykoncepcją, ponieważ biorę leki przeciwpadaczkowe w**** sodu i jest mi zabronione branie hormonów. Teraz byłam u ginekologa i biorę jeszcze N**** dopochwowo, bo mam stan zapalny (coś grzybicznego). Czy to przez ten śluz grzybiczny nie mogę zajść w ciążę, czy jest to czymś innym spowodowane? Witam! Jeżeli staranie się o ciążę trwa regularne przez rok czasu i nie udaje się kobiecie zajść w ciążę, powinna być przeprowadzona dokładniejsza diagnostyka. W pierwszej kolejności proponuję, by oznaczyła Pani stężenie hormonów płciowych, nieregularne cykle mogą być np. spowodowanie niewydolnością ciałka żółtego. Dlatego proponuję oznaczenie: FSH, LH, progesteronu, prolaktyny, testosteronu. W razie nieprawidłowości poszerzenie badania o estrogeny, białko SHGB. Warto też wykonać badanie usg przezpochwowe. W razie prawidłowych wyników warto by Pani mąż wykonał podstawowe badanie nasienia. Przed zajściem w ciążę powinna też Pani omówić swoją sytuację z Pani prowadzącym neurologiem (ze względu na na padaczkę). Padaczka, ani lek, który teraz Pani przyjmuje nie jest przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę, ale warto dostosować odpowiednio dawki, wykonać eeg oraz oznaczenie stężenia leku w surowicy przed zajściem w ciążę. Należy też pamiętać by już teraz zacząć przyjmować kwas foliowy. Na łamach nszego portalu znajdzie Pani artykuł pt. "Dieta na płodność". Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia!
nie moge zajsc w ciaze jestem zalamana