Test na HIV jest całkowicie bezpłatny i anonimowy, jednak wciąż wiele osób nie decyduje się na wykonanie go. Za badanie na HIV nie trzeba płacić, nie jest wymagane skierowanie od lekarza, ubezpieczenie czy też podawanie swoich danych, takich jak imię i nazwisko lub miejsce zamieszkania. Opis. Test COVID-19. – wyrób medyczny w postaci jednorazowego testu do samokontroli. Produkt pozwala wykryć obecność antygenu wirusa SARS-CoV-2 w wymazie z nosa. Wyrób jest przeznaczony do zastosowania przez osoby bez objawów, jak i dla osób z objawami COVID-19 (w ciągu pierwszych 7 dni od ich wystąpienia). UWAGA! Aktualnie testy na Podkarpaciu można wykonać tu: Apteka Niezapominajka dla całej rodziny. Dębica/39-200/ul. Kolejowa 44 Apteka NOVA. Stalowa Wola/37-450/ul. Dąbrowskiego 4 Apteka Nova. Tarnobrzeg/38-400/ul. Warszawska 378 Apteka Nova. Nowa Dęba/39-460/ul. Jasna 7 DAR-MED-CENTRUM MEDYCZNE. Brzozów/ 36-200/ ul. 3 MAJA 41 Apteka Nova Tylko w styczniu apteki w Polsce sprzedały 2,43 mln sztuk testów na COVID-19. Coraz więcej Polaków sprawdza więc na własną rękę, czy ma koronawirusa. Coraz więcej Polaków testuje się "poza systemem". Zgodnie z nowelizacją, grupa podmiotów uprawnionych do wykonywania testów w kierunku SARS-CoV-2 zostanie rozszerzona o apteki ogólnodostępne. Dostaną one możliwość wystawianie zlecenia wykonania testu w kierunku SARS-CoV-2 oraz przekazywanie danych o wynikach tych testów do systemu teleinformatycznego stanowiącego moduł Krajowego Pierwsze apteki już testują na COVID-19. - Już 105 aptek zgłosiło się do przeprowadzenia darmowych testów antygenowych - poinformował w czwartek przed południem resort zdrowia. Możliwość wykonywania testów na koronawirusa w aptekach to nowość, którą "uruchomiono" 27 stycznia. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia nie ma Fu4CP. Test laboratoryjny wykorzystywany do wykrywania koronawirusa SARS-CoV-2 może nie być w 100 proc. skuteczny. Natrafiono na pacjentów, u których nawet kilka takich testów wypadło negatywnie, a z innych badań wynikało, że są zakażeni - stwierdzają chińscy eksperci na łamach pisma „Radiology”. Jednym z takich pacjentów był dr Li Wenliang, który na portalach społecznościowych ostrzegł przed epidemią COVID-19 w Wuhan, ale został przez władze chińskie potępiony za rozsiewanie plotek. 34-letni chiński lekarz sam się zakaził i zmarł 6 lutego, wcześniej twierdził, że początkowo testy laboratoryjne wyrywające wirusa wypadły u niego negatywnie. Według „BBC News”, śledztwo chińskich dziennikarzy wykazało, że u niektórych pacjentów wykryto koronawirusa dopiero podczas siódmego testu laboratoryjnego. Przyznają to specjaliści uniwersytetu w Changsha w prowincji Hunan. Twierdzą, że badanie to nie zawsze jest w pełni wiarygodne: na 167 analizowanych pacjentów u pięciu nie wykryto tego patogenu, choć badania płuc z użyciem tomografu komputerowego sugerowały, że doszło u nich do zakażenia. Dopiero później potwierdziły to kolejne testy laboratoryjne. Do wykrywania różnego typu wirusów, np. HIV lub świńskiej grypy, wykorzystuje się testy RT-PCR. Na ogół są one bardzo czułe, z małą ilością wyników fałszywie negatywnych lub fałszywie pozytywnych – zapewnia dr Nathalie MacDermott z King's College London. Niektóre testy są jednak „niekonkluzywne” - przyznała podczas telebriefingu prasowego dr Nancy Messonnier z Centrum Kontroli Chorób (CDC) w Atlancie w USA. Podobne sygnały napływają z innych krajów: z Tajlandii i Singapuru. Nie ma pewności czy należy za to winić same testy. Wykorzystuje się w nich tzw. reakcję łańcuchową polimerazy (PCR) z odwrotną transkryptazą, dzięki której można wykryć nawet niewielką ilość cząstek RNA w próbce. Wiele zależy jednak od tego jak badanie takie zostanie przeprowadzone, trzeba też pamiętać, że może być użyte w okresie, kiedy u danej osoby nie ma jeszcze zakażenia. W organizmie chorego może być też zbyt mała ilość materiału genetycznego, żeby test mógł ją wychwycić i powielić. W prowincji Hubei, gdzie znajduje się epicentrum epidemii koronawirusa Covid-19, zmieniono zasady liczenia chorych. Władze sanitarne przestały podawać jedynie dane dotyczące osób, u których zakażenie potwierdzono testem laboratoryjnym. Do ofiar epidemii wlicza się teraz także tych, którzy wykazują objawy infekcji. Test na koronawirusa – rodzaje, cena, kiedy wykonać Istnieją trzy główne typy testów w kierunku potencjalnego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Dwa z nich umożliwiają rozpoznanie aktywnego zakażenia, są to: badania molekularne wykrywające jedną lub dwie sekwencje genetyczne wirusa – PCR i RT-PCR oraz badania antygenowe wykrywające antygeny koronawirusa. Test serologiczny natomiast wykrywa przeciwciała IgM i/lub IgG wytworzone ok. 1-2 tygodnie po kontakcie z wirusem – wynik dodatni mówi o kontakcie z patogenem, ale nie jest podstawą do rozpoznania zakażenia. Testy kasetkowe, które są jednym z rodzajów testów serologicznych, nie są rekomendowane ze względu na niską czułość. Jakie są ceny testów na koronawirusa? Ile czeka się na wynik? Test na koronawirusa – kiedy warto go wykonać? Badanie na obecność koronawirusa w organizmie powinno być przeprowadzone u osób z objawami klinicznymi, które sugerują infekcję SARS-CoV-2. Pacjent, który podejrzewa u siebie zakażenie koronawirusem, powinien skontaktować się z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej za pomocą teleporady. Specjalista może wówczas zlecić pacjentowi wykonanie testu na obecność koronawirusa. Natomiast zgodnie z aktualnymi zaleceniami przypadającymi na dzień pacjent, który miał kontakt z osobą zakażoną powinien bezzwłocznie, powiadomić telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną. Test na koronawirusa – testy serologiczne Testy serologiczne przeprowadza się celem wyrycia obecności przeciwciał przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Obejmują one zarówno te kasetkowe i paskowe, które pacjent może wykonać sam w domu (immunochromatograficzne), jak i te, wymagające użycia zaawansowanej aparatury medycznej (immunochemiczne zautomatyzowane). Należy podkreślić, że testy serologiczne nie wykrywają samego koronawirusa (aktywnego zakażenia) – przeciwciała anty-SARS-Cov-2 powstają w organizmie dopiero po kontakcie z wirusem. W teście wykrywa się przeciwciała IgM i/lub IgG wytworzone przez układ immunologiczny. Wynik badania nie jest kryterium do rozpoznania zakażenia koronawirusem, bowiem dodatni wynik testu serologicznego może świadczyć zarówno o tym, iż pacjent przebył zakażenie w przeszłości, jak i, że aktualnie przechodzi infekcję. Istotną informacją jest, iż ujemny wynik nie wyklucza infekcji koronawirusem (organizm mógł jeszcze nie wytworzyć przeciwciał). Testy serologiczne na koronawirusa – jak pobiera się materiał do badania? W przypadku testów serologicznych materiałem do badań jest próbka krwi żylnej lub włośniczkowej, pobrana poprzez ukłucie palca lub poprzez pobranie krwi z żyły ramiennej. Testy serologiczne na koronawirusa – kiedy się je wykonuje? Aktualnie (stan na dzień wyniki testu serologicznego nie są kryterium do rozpoznania zakażenia koronawirusem. Podejmując temat czasu, w którym powinno się wykonać badanie serologiczne w kierunku koronawirusa należy zwrócić uwagę na następujące czynniki: najwyższe stężenie przeciwciał w zakażeniu koronawirusem obserwuje się w okresie od 2 do 3 tygodni od momentu pojawienia się objawów choroby, stężenie przeciwciał IgM zmniejsza w pierwszej kolejności, natomiast przeciwciała klasy IgG potrafią utrzymywać się we krwi dłużej (powyżej 7 tygodni). Polecane dla Ciebie mydło zł chusteczki, bez parabenów, jednorazowe zł zł pianka, nietrzymanie moczu, podrażnienie zł Test na koronawirusa – badania antygenowe Testy antygenowe służą do wykrycia antygenów wirusa, czyli struktur wirusa, które organizm rozpoznaje jako obce. W pobranym materiale bada się obecność antygenów białkowych wirusa SARS-CoV-2, które powstają w trakcie jego replikacji Według GIS wynik dodatni testu antygenowego aktualnie stanowi kryterium laboratoryjne do rozpoznania zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Niemniej jednak zaleca się, aby zarówno antygenowe testy dodatnie, jak i ujemne potwierdzić testem molekularnym. Testy antygenowe na koronawirusa – jak pobiera się materiał do badania? Materiał do badania w teście antygenowym pobiera się za pomocą wymazu z nosogardzieli, za pomocą specjalnych wymazówek. Próbkę materiału nanosi się na płytkę testową i po ok. 30 minutach odczytuje wynik. Testy antygenowe na koronawirusa – kiedy się je wykonuje? Testy antygenowe ze względu na fakt, iż antygeny są wykrywane w początkowej fazie infekcji, powinny być przeprowadzane właśnie na wspomnianym etapie choroby – maksimum 7 dni po pojawieniu się objawów sugerujących COVID-19. W momencie, kiedy wirus namnaża się, wykrycie antygenu jest najbardziej prawdopodobne. Test na koronawirusa – testy genetyczne (RT-PCR) Molekularny test RT-PCR (ang. reverse-transcription polymerase chain reaction) jest testem genetycznym, który wykrywa w badanym materiale biologicznym materiał genetyczny wirusa, czyli RNA wirusa. Test ten jest rekomendowany przez Światową Organizację Zdrowia oraz przez GIS do potwierdzenia zakażenia SARS-CoV-2. Pozytywny wynik testu świadczy o tym, iż osoba w momencie pobierania materiału do badania chorowała i mogła zarażać inne osoby. Test genetyczny ma wyższą czułość niż test antygenowy. Testy genetyczne na koronawirusa – jak pobiera się materiał do badania? W teście genetycznym RT-PCR materiał do badania pobiera się najczęściej z górnych dróg oddechowych (wymaz z jamy nosowo-gardłowej lub gardła). Materiał do badania wykorzystany w teście genetycznym może także pochodzić z dolnych dróg oddechowych (np. wydzielina pobrana podczas bronchoskopii z płuc). Testy genetyczne na koronawirusa – kiedy się je wykonuje? Testy genetyczne wykonuje się, aby wykryć zakażenie SARS-CoV-2 lub jako badanie kontrolne w celu oceny eliminacji koronawirusa z dróg oddechowych. Warto zwrócić uwagę, iż wykrycie zakażenia wirusem, czyli wykrycie jego RNA w materiale biologicznym, jest możliwe w aktywnej fazie zakażenia. Najwyższą ilość wirusa obserwuje się w pierwszym tygodniu od wystąpienia objawów. Niekiedy wyniki testu są negatywne, mimo zakażenia wirusem SARS-CoV-2, dzieje się tak dlatego, iż we wstępnej fazie zakażenia ilość wirusa jest zbyt mała, aby można było go wykryć w teście. Testy na koronawirusa – cena i czas oczekiwania na wynik Ze względu na dużą dynamikę sytuacji epidemicznej w kraju i na świecie, ceny testów na koronawirusa mogą się szybko zmieniać oraz mogą się różnić w zależności od miasta i laboratorium. Czas oczekiwania na wynik testu antygenowego to kilkadziesiąt minut, wynik badania serologicznego na obecność przeciwciał IgM i IgG jest zazwyczaj dostępny w ciągu kilku godzin, natomiast wynik badania genetycznego – po mniej więcej 24 godzinach. Test RT-PCR kosztuje ok. 450-500 zł, test antygenowy ok. 120-150 zł, a test serologiczny IgG+IgM (wykonywany w laboratorium) ok. 200-220 zł. Pomimo niskiej ceny i niemal natychmiastowego wyniku, szybkie testy immunoserologiczne (kasetkowe, paskowe) nie są rekomendowane ze względu na niską czułość. Twoje sugestie Dokładamy wszelkich starań, aby podane zdjęcie i opis oferowanych produktów były aktualne, w pełni prawidłowe oraz kompletne. Jeśli widzisz błąd, poinformuj nas o tym. Zgłoś uwagi Polecane artykuły Wymaz z gardła – ile kosztuje badanie i gdzie można je wykonać? Wielokrotnie każdy z nas cierpiał z powodu bólu gardła czy chrypki. Są to najczęściej występujące choroby gardła. Czasem zdarza się jednak, że infekcje gardła dopadają nas zbyt często oraz ciągle nawracają pomimo stosowania właściwego leczenia. Co można zrobić w takiej sytuacji? Wtedy można zdecydować się na wykonanie wymazu z gardła, który może pomoc naszemu lekarzowi prowadzącemu w postawieniu właściwej diagnozy i ułatwi też włączenie najlepszego dla nas leczenia. Test ureazowy na Helicobacter pylori – na czym polega i kiedy się go wykonuje? Helicobacter pylori to bakteria odpowiedzialna za występowanie choroby wrzodowej czy nowotworów żołądka. Do jej wykrycia stosuje się test ureazowy, który wykonywany jest podczas gastroskopii. Na czym polega to badanie i jak się do niego przygotować? Jakie są wskazania do przeprowadzenia testu ureazowego? APTT – czas kaolinowo-kefalinowy, normy i wskazania. Kiedy należy wykonać badanie? APTT to jeden z parametrów krwi, którego oznaczenie jest bardzo istotne, kiedy należy zbadać stopień krzepliwości krwi pacjenta, u którego planowana jest operacja chirurgiczna lub leczonego z powodu chorób natury zakrzepowo-zatorowej. Niezwykle istotnym czynnikiem wpływającym na czas częściowej tromboplastyny po aktywacji mogą być choroby wątroby lub zaburzenia ilość witaminy K w organizmie. Jak wygląda badanie APTT, czy jest refundowane i jak się do niego przygotować? Sód (Na) – badamy elektrolity we krwi. Norma, hiponatremia, hipernatremia Badanie stężenia sodu (Na) jest jednym z głównych oznaczeń parametrów krwi. Nie jest badaniem drogim ani też wymagającym specjalnego przygotowania, niemniej kontrolowanie poziomu sodu jest bardzo istotne. Wszelkie nieprawidłowości w stężeniu tego elektrolitu mogą być bardzo groźne dla zdrowia, szczególnie osób, u których zdiagnozowano choroby kardiologiczne, jak chociażby nadciśnienie tętnicze lub nefrologiczne, jak niewydolność nerek. Jak wygląda badanie, czy jest refundowane, ile kosztuje i jakie są normy dla kobiet, mężczyzn i dzieci? Odpowiadamy w niniejszym artykule. CBCT (tomografia stożkowa) – przebieg badania, wskazania, wady i zalety CBCT (tomografia wiązki stożkowej) jest badaniem płatnym i wykonywanym na podstawie skierowania lekarskiego. Wykorzystywane jest najczęściej podczas leczenia stomatologicznego lub laryngologicznego. Pozwala na zobrazowanie zmian, które są niewidoczne na klasycznym prześwietleniu struktur zębowych. Ile kosztuje badanie tomografii stożkowej, jak wygląda CBCT i jakie są wskazania do prześwietlenia z wykorzystaniem tej metody? Odpowiedzi na te pytania znajdują się w niniejszym artykule. Insulina – normy we krwi, wskazania, cena. Badanie insuliny po obciążeniu. Czy hiperglikemia i hipoglikemia są groźne dla życia? Insulina i normy z nią związane są jednym z głównych wskaźników prawidłowej pracy trzustki. Badanie poziomu tego hormonu pozwala na dokonanie oceny zmian w gospodarce węglowodanowej, a w przypadku wystąpienia hipoglikemii lub hiperglikemii wdrożenie odpowiedniego leczenia tych zaburzeń, których zaniedbane może się rozwinąć w szereg chorób metabolicznych, w tym przede wszystkim w cukrzycę typu II. Osoby, które zauważyły u siebie zaburzenia widzenia, zawroty głowy, przyspieszoną akcję serca lub zlewne poty powinny koniecznie zgłosić się na badanie poziomu insuliny. Wysoki poziom prolaktyny (hiperprolaktynemia) w wyniku badania krwi Hiperprolaktynemia jest jednym z objawów guza przysadki (łac. prolactinoma), chorób podwzgórza, zaburzeń funkcji gruczołu tarczycowego (np. niewyrównania niedoczynność tarczycy), niewydolności nerek, ale także ciąży. Objawami, które powinny skłonić pacjenta do zbadania poziomu PRL, są zaburzenia miesiączkowania, trudności z zajściem w ciążę, mlekotok, uderzenia gorąca, trądzik lub zauważalnie obniżone libido. Leczenie hiperprolaktynemii polega głównie na farmakoterapii i leczeniu przyczynowym podwyższonego stężenia PRL, czyli choroby, która wywołała ten stan. Holotranskobalamina – badanie wczesnych niedoborów witaminy B12 Istnieje pula badań, które regularnie powinien wykonać każdy weganin lub wegetarianin, a także osoby, które mają wszelkie objawy niedokrwistości lub zauważają u siebie niedobory witaminy B12, do których należy, chociażby mrowienie i pieczenie skóry, drętwienie kończyn lub zaburzenia snu. Postawienie diagnozy dotyczącej groźnego niedoboru wit. B12 jest możliwe już na jego wczesnym etapie, dzięki wykonaniu oznaczenia poziomu holoTC, czyli holotranskobalaminy. Jak się przygotować do badania poziomu holoTC, czy trzeba być na czczo i jakie są objawy obniżonego poziomu witaminy B12? Odpowiedzi na te pytania znajdują się w niniejszym artykule. Wiarygodność testów antygenowych przy wykrywania wariantu koronawirusa Omikron, zależy od tego jakich przeciwciał użyto w teście Prof. Gut: - W zasadzie na rynku są wszystkie dostępne testy antygenowe. Te kupione przez sieci handlowe czy prywatne punkty testowania są w zasadzie poza większą kontrolą Testy antygenowe później wykrywają zakażenia niż testy molekularne, a także ich czułość jest sporo niższa Liczba zgonów z powodu COVID-19 ustabilizowała się na poziomie ok. 400. To dużo, bardzo dużo - zaznaczył prof. Gut Testy antygenowe. Nie wszystkie wiarygodne Jak zwraca uwagę prof. Włodzimierz Gut testów antygenowych na rynku jest bardzo dużo. Nie wszystkie jednak są równie wiarygodne, jeśli chodzi o możliwość wykrywania zakażenia Omikronem. - W zasadzie na rynku są wszystkie testy, które zostały zakupione. Te, które kupiło państwo, można jeszcze kontrolować i po prostu daną serię wycofać. Te kupione przez sieci handlowe czy prywatne punkty testowania są w zasadzie poza większą kontrolą - zaznaczył. Jak tłumaczy wiarygodność testów antygenowych, jeśli mają posłużyć do wykrywania wariantu koronawirusa Omikron, zależy od tego jakich przeciwciał monoklonalnych użyto w danym teście antygenowym. Jeżeli użyjemy niewłaściwego przeciwciała, to nie wykryjemy wirusa Przyznał, że trudno mu sobie wyobrazić sytuację, w której ktoś kupił partię testów, żeby je wykonywać, a teraz wyrzuci je do kosza. - Raczej ich nie wyrzuci. Dlatego część wyników może być niemiarodajna. Byłoby na to rozwiązanie, czyli wykonanie dwóch różnych testów. Jeżeli wiemy, że jeden wykrywa dany wariant, a drugi nie, to mamy prostym sposobem bardzo dobrą metodę sekwencjonowania. Nie stuprocentową, ale dającą duże prawdopodobieństwo wykrycia danego wariantu SARS-CoV-2. Szczepienia chronią przed ciężkim przebiegiem COVID-19 - Do tego testy antygenowe później wykrywają zakażenia niż testy molekularne, a także ich czułość jest sporo niższa. No i mogą się także zdarzyć wyniki fałszywie dodatnie testu antygenowego - wyjaśnił wirusolog. Pytany o sytuację związaną z rozwojem fali epidemii wywołanej przez wariant Omikron w Europie wskazał, że od początku nie spodziewał się załamania systemu ochrony zdrowia w związku z rozprzestrzenianiem się tej mutacji. - W zasadzie chodzi tylko o jedną rzecz: liczbę zgonów, czyli koszt, jaki ponosi dane społeczeństwo. W wielu krajach Europy Zachodniej zaszczepiło się więcej osób niż u nas i - jak widzimy - notowane są duże liczby zakażeń, a hospitalizacji i zgonów wcale nie ma aż tak dużo - podkreślił Jak dodał, szczepienia nie chronią przed zakażeniem, ale przed ciężkich przebiegiem COVID-19. - Oczywiście nie każdego i nie zawsze. Części osób nie pomoże i 10 dawek szczepionki, gdy ich układ odpornościowy nie działa poprawnie - stwierdził wirusolog. Analizując obecną sytuację epidemiologiczną w Polsce wskazał, że jesteśmy w fazie stabilnej. Gut: stabilizacja liczby zgonów, ale nadal jest ona bardzo duża - Zakażeń jest między 10 a 20 tysięcy dziennie, raczej częściej bliżej 20 niż 10. Liczba zgonów ustabilizowała się na poziomie ok. 400. To dużo, bardzo dużo. Zmniejsza się jednak obłożenie miejsc w szpitalach. Żeby wiedzieć, w jakim momencie rozwoju fali jesteśmy, trzeba patrzeć na procent pozytywnych wyników testów. Teraz jest to między 15 a 18 procent w danym dniu. W szczycie poprzednich fal bywało, że było to ok. 50 procent - dodał ekspert. Przyznał, że nie wierzy "niestety" w to, że uda się skłonić w Polsce jeszcze ok. 20-30 procent ludzi do zaszczepienia. Dowiedz się więcej na temat: Od poniedziałku w sklepach Biedronki dostępne będą testy wykrywające przeciwciała SARS-CoV-2. Temperujemy emocje: poza informacją, że pojawia się on w ofercie pierwszej sieci handlowej w Polsce, nie ma w tym żadnej sensacji. Media od kilku dni sygnalizowały, że tuż za polską granicą, w niemieckich sieciach Aldi i Rossmann, dostępne są w otwartej sprzedaży testy do samokontroli przeciwciał po infekcji SARS-CoV-2, wyprodukowane przez szwajcarską firmę PRIMA Lab. Tamtejszy Lidl zaczął je oferować w sprzedaży internetowej, pojawiły się także w pojedynczych aptekach w Szwecji. Szybko na ten sam ruch zdecydowała się Biedronka i korzystając z obowiązującego prawa, że produkt ten został zarejestrowany jako wyrób medyczny, będzie je od przyszłego tygodnia sprzedawać w swoich sklepach. Sieć spodziewa się chyba sporego zainteresowania, skoro podjęto decyzję, że jednorazowo będzie można kupić maksymalnie trzy opakowania po 49,99 zł. Ten popyt, chcąc nie chcąc, stymulują doniesienia prasowe, które test Primacovid opisują, jakby był pierwszym i jedynym dostępnym w sprzedaży wyrobem pozwalającym stwierdzić przechorowanie covidu – a to prawdą nie jest. W niektórych aptekach i internetowych sklepach medycznych można już od dawna zaopatrzyć się w zarejestrowane testy Lomina do szybkiego wykrywania przeciwciał covid-19 IgG i IgM, ale czy ktoś o tym słyszał? Czytaj też: Kiedy koronawirus zamienia dom w więzienie Primacovid to wyrób medyczny Mgr Łukasz Waligórski, farmaceuta i redaktor naczelny portalu i magazynu „ nie ma wątpliwości, że Biedronka decyzją o rozpoczęciu sprzedaży testów medycznych zmonopolizuje rynek ze względu na niską cenę i spodziewaną skalę przedsięwzięcia. Wspomniana Lomina sprzedawana jest tylko w opakowaniach po pięć sztuk za 350 zł, więc jeśli za pojedynczy Primacovid trzeba zapłacić niecałe 50 zł, to pierwszeństwo wyboru jest oczywiste. Zwłaszcza że producent zapewnia o skuteczności na poziomie 98,3 proc. i są to dane jak dotąd przez nikogo niezakwestionowane. – Warto w tym miejscu dodać – podkreśla Łukasz Waligórski – że tego typu testy są wyrobami medycznymi, a więc nie podlegają procesowi rejestracji jak leki, tylko zgłoszeniu lub powiadomieniu. Zgłoszenie może nastąpić w dowolnym kraju Unii Europejskiej i inne kraje otrzymują wtedy jedynie powiadomienia, że taki wyrób medyczny wkrótce trafi do obrotu. Wydawałoby się, że w sposób naturalny sprzedażą tego typu wyrobów powinny być zainteresowane apteki. I sądząc po gorącej dyskusji w środowisku farmaceutów, jaką wywołała dzisiejsza decyzja Biedronki, wielu z nich chciałoby je wprowadzić do swojej oferty. – Ale tu prawdopodobnie zadziałał mechanizm rynkowy – sugeruje mój rozmówca. – Nie wiem, czy zagraniczny producent ma w Polsce dystrybutora tych testów. Być może Biedronka dogadała się z nim poza Polską, a w kraju będzie tylko przepakowywać, więc testy ominą hurtownie farmaceutyczne. Niska cena sugeruje, że sieć dyskontów chce być ich jedynym dostawcą na nasz rynek, przy okazji niwelując konkurencję. Prof. Flisiak: Wygramy z koronawirusem? Na pewno Taki test to nie samoleczenie Wielu osobom może się nie podobać to, że testy do oznaczania przeciwciał po zakażeniach covid będzie teraz można kupić w zwykłym supermarkecie, ale nie należy tej praktyki demonizować. Na pewno kupujący nie mogą w tych warunkach liczyć na kompetentne doradztwo i zdobycie przed zakupem wiarygodnych informacji, do czego tak naprawdę taki produkt służy, jednak kiedy leki OTC wyprowadzano wiele lat temu ze sprzedaży aptecznej (i można je dzisiaj kupić w przeróżnych sklepach lub na poczcie), dyskusja była podobna. Oczywiście nie jest dobrze, gdy handlujący nimi sprzedawca nie przestrzega standardów i nie ma np. pojęcia, w jakich warunkach przechowywać tabletki (a kontrole są rzadkie), ale z testem diagnostycznym w Biedronce jest trochę inna sprawa – nie służy do leczenia, nie da się go przedawkować, może go wykonać każdy, kto nie boi się samodzielnie nakłuć palca, i nie ma powodu, by tego zakazywać. Primacovid jest testem przeznaczonym dla osób, które podejrzewają, że mogły przebyć zakażenie SARS-CoV-2 lub były narażone na kontakt z kimś, kto miał objawy tej infekcji. Do badania potrzeba niewielkiej próbki krwi, a czas oczekiwania na wynik to tylko ok. 10 min. Pytanie, co z tą informacją osoba przetestowana później zrobi? Czy zgodnie z zaleceniem producenta po uzyskaniu pozytywnego wyniku na obecność przeciwciał IgG i/lub IgM skontaktuje się z lekarzem, aby go o tym poinformować i otrzymać dodatkowe zalecenia? Wykryty poziom przeciwciał nie musi być wcale świadectwem zakażenia, które wymagałoby decyzji o pozostaniu w izolacji lub na kwarantannie – mogą się one bowiem utrzymywać w organizmie nawet przez kilka miesięcy po przebyciu tej choroby. Czytaj też: Problemy z wirusem trwają dłużej niż sama infekcja Uwaga na fałszywe poczucie bezpieczeństwa Dr Matylda Kłudkowska, wiceprezeska Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych, podkreśla, że taki zgrubny test odpowiada tylko na pytanie, czy przeszliśmy zakażenie jakiś czas temu. – Obawiam się, czy wszyscy mają tę świadomość i czy części klientów Biedronki otrzymany wynik nie da fałszywego poczucia bezpieczeństwa – ostrzega. Ujemny wynik nie musi bowiem oznaczać, że nie przechodzimy właśnie covidu bezobjawowo, a świadczące o tym przeciwciała pojawią się dopiero za jakiś czas. Kto więc chce zainwestować 49,99 zł w odpowiedź na pytanie, czy ma w organizmie immunoglobuliny G lub M – nie da się go przed tym powstrzymać. Zawsze jednak warto mieć z tyłu głowy, że wynik może nie być w 100 proc. wiarygodny i nie poznamy przy tym badaniu dokładnego miana (a więc ilości) ewentualnych przeciwciał, wskazującego na jakość uodpornienia. Czytaj też: Made in USA, czyli nowe warianty SARS-CoV-2 Plotki dotyczące koronawirusa zalewają internet. Nagle okazuje się, że każdy ma wśród rodziny lub znajomych kogoś, kto pracuje w ABW, CBA, KPRM, MON, MSWiA i codziennie dzieli się porcją wiarygodnych i tajnych informacji. To nieprawda! Właśnie dlatego, że miejskie legendy tak chętnie są podawane dalej, rozprawiamy się z nimi w tym miejscu. Jeśli Twój krewny lub znajomy przesyła Ci podejrzane informacje pochodzące z rzekomo pewnego źródła – prześlij mu ten link. Nie siejmy paniki, sięgajmy po wiarygodne informacje i… dbajmy o higienę! Zgłoś fake news Najważniejsze mity dot. koronawirusa Czy psy i koty przenoszą koronawirusa? Nie. Brak jest dowodów, że zwierzęta domowe mogą przenosić koronawirusa SARS-CoV-2, który powoduje COVID-19. Czy służby chodzą po domach i sprawdzają przebywającym na kwarantannie temperaturę? Nie. Policja sprawdza przestrzeganie kwarantanny bezkontaktowo. Czy zachorowanie na koronawirusa często kończy się śmiercią? Nie. U ponad 80 proc. pacjentów przebieg choroby jest łagodny. Ciężkie powikłania występują u osób starszych, z obniżoną odpornością i z chorobami przewlekłymi. Czy koronawirus jest bardziej zakaźny od innych znanych nam wirusów? Koronawirus jest bardzo zakaźny, ale daleko mu do zakaźności wirusów takich jak odra czy ospa wietrzna. Czy picie alkoholu chroni przed wirusem? Nie. Picie alkoholu nie chroni przed wirusem. Alkohol obniża odporność organizmu. Czy częste picie wody zwalcza koronawirusa? Nie! Aby ograniczyć ryzyko zakażenia, przestrzegaj zasad higieny i unikaj kontaktu z dużymi skupiskami ludzi. Czy Warszawa zostaje otoczona kordonem sanitarnym? Nie! Nie ma żadnej decyzji o zamykaniu Warszawy. Czy na ulice polskich miast zostało wyprowadzone wojsko? Nie! Wojsko nie wyszło na ulice, nie zamyka miast. Czy w Polsce zabraknie żywności? Nie! W Polsce nie zabraknie żywności. Jesteśmy jednym z największych producentów żywności w Europie. Czy domowe testy na koronawirusa są skuteczne? Nie! Wiarygodny test na obecność koronawirusa może przeprowadzić tyko placówka medyczna. Czy sklepy zostaną zamknięte? Czy nie będzie można dostać jedzenia i leków? Nie! Wszystkie sklepy spożywcze, drogerie i apteki są otwarte – również te w galeriach i centrach handlowych. Zdjęcia (6)

czy test na covid z apteki jest wiarygodny